czwartek, 11 lipca 2013

Jakim człowiekiem jest moje dziecko....

Marzyłam o dziecku od kiedy pamiętam. Mam oczywiście na myśli czasy kiedy już byłam dorosła:) Pewnie, że kiedy zaczął się we mnie budzić instynkt macierzyński zachwycałam się słodkimi bobaskami w słodkich ubrankach, marzyłam żeby być ich mamą i spacerować dumnie po parku.... Ale tak naprawdę od zawsze marzyłam o dziecku=małym człowieku=przyjacielu=towarzyszu. Dlatego też kiedy urodził się Jacek byłam zszokowana tym, że wcale go nie znam. Że chociaż całą ciążę rozmawialiśmy ze sobą i myślałam, że jesteśmy ze sobą bliżej niż kiedykolwiek później  będziemy mogli być to kiedy wzięłam go na ręce czułam się najbardziej bezradną istotą we wszechświecie....i to uczucie towarzyszyło mi przez kilka miesięcy..... On płakał a ja mimo przejmującej chęci zrozumienia jego potrzeb wielokrotnie nie wiedziałam czego potrzebuje.... (po zaspokojeniu oczywiście podstawowych potrzeb dziecka.....) Z perspektywy czasu widzę jak bardzo te początki były trudne dla nas wszystkich.......















Ale teraz..................... mam u swego boku najcudowniejszego syna jakiego mogłam sobie wymarzyć...........najwrażliwszego....................najcieplejszego....................najbardziej cierpliwego..............najbardziej wyrozumiałego................przyjaciela, który zawsze mnie wysłucha..................który zawsze, nawet zmęczony ma dla mnie czas.....................który zawsze ma mnie czeka.....................który rozbawia mnie do łez....................i który wzrusza mnie do ŁEZ......................  który jest najlepszym bratem jakiego mogłaby mieć moja córeczka.......................................


Ps. Jacku jeśli kiedyś to przeczytasz, to mam nadzieję, że nie uznasz, że to obciach :):):)

S.

1 komentarz:

  1. "Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym."
    — Phil Bosmans

    OdpowiedzUsuń